Czynnik męski niepłodności dotyczy co najmniej 50% przypadków par bezskutecznie starających się o dziecko. Powody obniżonej jakości nasienia są bardzo różnorodne i wymagają indywidualnej diagnostyki. Jedną z potencjalnych przyczyn są infekcje męskiego układu moczo-płciowego, którym według jednej z ostatnich prac niemieckich naukowców z Uniwersytetu w Gießen , należy poświęcić większą uwagę niż do tej pory.
Nieprawidłowości dotyczące męskiej płodności są spowodowane infekcjami w 6-10% przypadków. Dlatego też, wywiad medyczny i ewentualna diagnostyka dotycząca tego aspektu powinny być zawsze brane pod uwagę.
Jak groźne są stany zapalne?
Stany zapalne męskiego układu rozrodczego są wywoływane najczęściej przez drobnoustroje przenoszone drogą płciową oraz uropatogeny, takie jak na przykład
Chlamydia trachomatis czy
Escherichia coli. Nie bez znaczenia są również niektóre zakażenia wirusowe, rozprzestrzeniające się poprzez krwiobieg. Zdiagnozowanie infekcji może być o tyle trudne, że wiele z nich może przebiegać chronicznie i bezobjawowo. Szczególne trudności dotyczą bezobjawowego zapalenia jąder i najądrzy, ponieważ brakuje wystarczająco skutecznych nieinwazyjnych narzędzi diagnostycznych. Sprawdzoną metodą jest wykonanie
biopsji. Według niektórych badań, po jej przeprowadzeniu, zmiany zapalne w obrębie jąder stwierdza się u 25% mężczyzn borykających się z niepłodnością.
Do czego może doprowadzić?
Ostry stan zapalny najądrzy może prowadzić do groźnych i długoterminowych powikłań. Szacuje się, że po jego przebyciu u 10% pacjentów może wystąpić azoospermia (brak plemników w nasieniu), a u 30% znaczący spadek liczby plemników w ejakulacie. Co więcej, u około 60% mężczyzn cierpiących na stan zapalny najądrzy, dotyczy on również jąder. W przypadku braku włączenia odpowiedniej terapii, konsekwencją może być nawet atrofia jąder i nieodwracalne zatrzymanie procesu spermatogenezy.