Pestycydy przyczyniają się do rozwoju endometriozy

Pestycydy, czyli związki chemiczne służące do zwalczania niepożądanych organizmów (bakterii, wirusów, grzybów i pleśni czy chwastów) są szeroko stosowane i trafiają do naszego otoczenia od dawna. Gromadzą się w wodzie, powietrzu i żywności. Istnieje wiele różnych grup tych związków. Charakteryzują się one odmiennymi mechanizmami działania, toksycznością i zastosowaniem. Fakt ich szkodliwości dla człowieka jest od lat przedmiotem dyskusji i badań, często kończących się zakazem stosowania wybranych substancji. Ich chroniczne spożywanie może być źródłem wielu problemów zdrowotnych: zaburzeń hormonalnych, chorób układu nerwowego, rozwoju nowotworów i innych.

Jak mocno mają wpływ?

W ostatnim czasie pojawiły się doniesienia naukowe o tym, że dwa z pestycydów chloroorganicznych: heksachlorocykloheksan (stosowany do zwalczania szkodników w leśnictwie i uprawach przemysłowych) oraz mirex(mający zastosowanie w walce z mrówkami, termitami i mączniakami) zwiększają ryzyko zachorowania na endometriozę aż od 30 do 70%. Są to substancje dobrze rozpuszczane w tłuszczach i odkładające się w tkankach organizmów żywych, w tym człowieka (w tkance tłuszczowej, wątrobie, nerkach, mózgu i sercu). Charakteryzują się bardzo dużą trwałością w środowisku zewnętrznym oraz odpornością na czynniki detoksykacyjne.

Badacze z Uniwersytetu w Waszyngtonie zainteresowali się substancjami chemicznymi trafiającymi do środowiska mającymi właściwości podobne do estrogenów. Już wcześniej udowodniono, że pestycydy chloroorganiczne mają negatywny wpływ na macicę, jajniki oraz produkcję hormonów płciowych. Po pobraniu i przebadaniu krwi od pacjentek ze zdiagnozowaną endometriozą oraz od kobiet zdrowych stwierdzono obecność pestycydów (mirexu i heksachlorocykloheksanu) u kobiet z pierwszej grupy, mimo że stosowanie tych substancji w Stanach Zjednoczonych jest od dawna zabronione. Po raz kolejny udowodniono więc, że związki chemiczne trafiające do środowiska, nawet jeśli miało to miejsce w przeszłości, mogą mieć negatywny wpływ na zdrowie i płodność.

Autorzy badania mają nadzieję, że ich doniesienia pomogą w określeniu przyczyn rozwoju endometriozy, która jest chorobą mającą wpływ na jakość życia wielu kobiet. Zwłaszcza że do dziś etiologia choroby nie jest dobrze poznana.